Spis treści
- 1 Mój Niezapomniany Trip z Golden Teacher
- 1.1 Wstęp do Świata Grzybów
- 1.2 Pierwsze Spotkanie z Golden Teacher
- 1.3 Pierwszy Trip
- 1.4 Drugi Trip – Wielka Podróż
- 1.5 Trzeci Trip – Wielka Podróż Część 2
- 1.6 Wrażenia z Trzeciego Tripu
- 1.7 Powrót do Rzeczywistości
- 1.8 Refleksje po Podróży
- 1.9 Koniec Podróży
- 1.10 Podsumowanie
- 1.11 Bezpieczeństwo Przede Wszystkim
- 1.12 Szacunek dla Grzybów
- 1.13 Moje Doświadczenie
- 1.14 Wnioski
Mój Niezapomniany Trip z Golden Teacher
Growkit Golden Teacher KUP TERAZ : https://mushlove.pl/pl/growkity/341-growkit-golden-teacher-psilocybe-cubensis.html
Wstęp do Świata Grzybów
Cześć wszystkim! Chciałbym podzielić się z Wami moją niezwykłą podróżą z grzybami Golden Teacher. Jestem nowicjuszem w świecie grzybów, nigdy wcześniej nie miałem z nimi do czynienia. Moje doświadczenie z THC jest ograniczone, mój organizm nie reaguje na zioło, co niektórzy uważają za niemożliwe. W temacie innych substancji również nie mam wiele do powiedzenia, jestem osobą bardzo stabilną, która twardo stąpa po ziemi, ale z drugiej strony jestem bardzo emocjonalny i uczuciowy.
Pierwsze Spotkanie z Golden Teacher
Zainteresowany tematem grzybów, zamówiłem swój pierwszy zestaw do hodowli. Opowieści, które czytałem na różnych forach, zaintrygowały mnie i w dużym stopniu pomogły mi zrozumieć, czego mogę się spodziewać. Chciałem skorzystać z pomocy tych grzybów, ponieważ mam wiele talentów, ale jestem przysłowiowym leniem i potrzebowałem motywacji. Nie chciałem tego robić dla zabawy.
Pierwszy Trip
Zamówiłem odmianę McKennaii. Po około 20 dniach miałem gotowe zbiory, bardzo obfite. Postanowiłem spróbować tego, co wyhodowałem. Byłem sam w domu, puściłem sobie muzykę i na projektorze w domu jakaś playlista z YouTube. Zjadłem 20 g świeżych, po godzinie nie działo się nic, więc zjadłem dodatkowo 10g. Działanie było bardzo słabe, więc dojadłem kolejne 10 g. Ogólnie byłem bardzo głodny, a one były bardzo smaczne, więc chciałem zjeść więcej, ale jako że to był mój pierwszy raz, nie chciałem przesadzać. Ostatecznie nic się nie stało praktycznie, lekko wytężone kolory, które bardzo szybko się skończyły. Leżałem w łóżku i miałem bardzo dużo myśli.
Drugi Trip – Wielka Podróż
Postanowiłem ususzyć grzybki i spróbować za tydzień z kolegą. Poczytałem na grupie i wybrałem opcję z lemon Tek. Ja i kolega (który próbował w życiu dużo rzeczy, niektórych cięższych niż grzybki) wypiliśmy po 2,5 g suszonych (posiekane nożem) w cytrynowym napoju, oczywiście na pusty żołądek. Po około godzinie zacząłem czuć w organizmie, że rośnie mi poziom euforii, mogę to porównać z mocną tabletką Extasy. Bardzo euforycznie. C## Wrażenia z Podróży
Czułem, że coś się powoli dzieje. Byliśmy u kolegi w domu, był z nami kolega, który nas pilnował. Kolega ma studio w domu, zadbał o muzykę, a ja odpaliłem znajome obrazki na YouTube. Kolory szybko przybrały na sile, a wszystko w pokoju zaczęło się bujać. Ogólnie bardzo przyjemny nastrój, utrzymywało się to wszystko około 3 godzin, aż było już trochę męczące, bo wiedziałem, że nic więcej się nie wydarzy. Po paru godzinach wróciłem do domu. Ogólnie utrzymywał się bardzo dobry nastrój. A drugiego dnia wstałem naprawdę z dobrym humorem i mega motywacją do działania, nie wiem czemu, ale było to bardzo przyjemne.
Trzeci Trip – Wielka Podróż Część 2
Kolega po paru dniach zadzwonił do mnie i spytał, czy chcę spróbować tej większej dawki, o której mu opowiadałem, i zaprosił do siebie. Minął równo tydzień od tamtej podróży. Spotkaliśmy się w takim samym składzie u niego w domu. Tym razem zmieliłem w młynku do kawy porcję około 4-5g suszonych. Po 40 minutach moczenia w cytrynowym wywarze, wypiłem wszystko na raz. Tego dnia ja wziąłem grzybki, a oni obaj pilnowali. Po 30 minutach poczułem to samo. Euforia zaczęła przybierać na sile. Powiedziałem chłopakom, że zaczyna działać i ten sam schemat jak ostatnio. Muzyka, telewizor. Kolega przygotował specjalną playlistę i grał sobie na swoich urządzeniach, a ja skupiłem się na sobie.
Wrażenia z Trzeciego Tripu
Po około godzinie kolory przybrały bardzo na sile. Wszystko zaczęło falować, ale czułem już, że to będzie coś innego. Poziom euforii i miłości w organizmie był nie do opisania, patrzyłem na chłopaków i nie potrafiłem im opisać tego, jak się czuję. W pewnym momencie rozmawiając z nimi widziałem, jakby ich słowa wyprzedzały ruchy, słyszałem podwójnie, widziałem, że mają oczy na czole, dwie pary ust. Zdałem sobie sprawę, że moja wyobraźnia płata mi figle. Po jakiejś półtorej godziny był totalny odlot. Świat grzybów wyciągnął do mnie rękę, a ja ją chwyciłem i totalnie mnie porwało.
Powrót do Rzeczywistości
Odleciałem do innego świata, to było tak przyjemne i tak mi się podobało, że zacząłem walczyć ze swoimi myślami. Pamiętam, że mówiłem kolegom, że gdyby każdy człowiek na ziemi przeżył chociaż raz w życiu to, co ja teraz, to ten świat byłby piękniejszy. Ciągle płakałem, ale były to łzy radości. Koledzy pytali, dlaczego płaczę, a ja mówiłem, że to łzy szczęścia. Straciłem zupełnie kontakt ze światem zewnętrznym, na szczęście co jakiś czas koledzy przychodzili i starali się mnie ściągać na ziemię.
Refleksje po Podróży
W pewnej chwili uświadomiłem sobie, że jest pięknie, ale trzeba wrócić na ziemię. Zacząłem się stresować i bać tego, że zostanę w tym świecie na zawsze. Walczyłem ze swoimi myślami, starałem się ściągnąć na ziemię, ale było to bardzo trudne. Miałem w głowie rzeczy, które czytałem tu na grupie i sam sobie wmawiałem, że to przecież zaraz minie i że wszystko wróci do normy. W pewnym momencie usłyszałem chłopaków, poprosiłem, żeby mi pomógł i żeby sprowadził mnie na ziemię, że to już za długo i chciałbym wrócić. Nie wiem, ile czasu to trwało, ale kolega powiedział do mnie, że sam tego przecież chciałem i żeby się położył i nie walczył.
Koniec Podróży
Pamiętam, że klękając modliłem się do Boga, by pozwolił mi wrócić na ziemię, mimo że w świecie grzybków było pięknie, to nie chciałem tam zostawać na całe życie. Po jakimś czasie zacząłem widzieć, że wszystko wczytuje mi się w pokoju powoli. Jakby ktoś załadował jakąś grę na kompie. Gdy większość rzeczy wróciła do normalności, zamówiliśmy jedzenie, zjadłem i wróciłem do domu, bo miałem na drugi dzień do pracy. Całość trwała jakieś 4/5 godzin. Wracając do domu czułem moc kolorów dalej, ale później wszystko ustąpiło. Ogólnie mało spałem i na drugi dzień odczuwałem trochę ból głowy, ale jak zwykle bardzo przyjemny nastrój.
Podsumowanie
Co mogę powiedzieć, to na pewno nie zabawa, była to podróż na granicy świata realnego z… nie wiem czym. Było bardzo fajnie i przyjemnie, ale to nie zabawa dla dzieci. Trzeba być mocno świadomym tego,co się może stać. Tak jak pisałem wyżej, gdyby każdy chociaż raz w życiu przeżył taką podróż, świat byłby piękniejszy. Co najważniejsze, nigdy nie róbcie tego samemu w domu.
Z pozdrowieniami dla wszystkich, dziękuję za przeczytanie mojej historii. Pamiętajcie, że każda podróż jest inna i to, co dla mnie było niezapomnianym doświadczeniem, może być inaczej odczuwane przez innych. Zawsze szanujcie grzyby i to, co mogą przynieść do Waszego życia.
Bezpieczeństwo Przede Wszystkim
Podczas eksploracji świata grzybów, bezpieczeństwo powinno być na pierwszym miejscu. Zawsze upewnijcie się, że jesteście w bezpiecznym miejscu, z osobą, której ufacie i która może Was pilnować. Pamiętajcie, że grzyby są potężnym narzędziem, które może otworzyć drzwi do nieznanych obszarów umysłu. Nie należy ich lekceważyć ani traktować jak zabawkę.
Szacunek dla Grzybów
Grzyby mają wiele do zaoferowania, ale wymagają od nas szacunku. To nie jest coś, co można brać na lekko. Każda podróż jest inna i każda osoba reaguje inaczej. Dlatego ważne jest, aby zawsze podchodzić do tego z otwartym umysłem i szacunkiem.
Moje Doświadczenie
Moje doświadczenie z grzybami było niesamowite. Pokazało mi rzeczy, których nigdy bym nie doświadczył, gdybym nie zdecydował się na tę podróż. Ale to nie jest coś, co chciałbym robić na co dzień. To było intensywne i wymagające doświadczenie, które wymagało czasu na przetworzenie.
Wnioski
Podsumowując, moja podróż z grzybami była niezapomnianym doświadczeniem. Nauczyłem się wiele o sobie i o świecie. Ale najważniejsze, że nauczyłem się szanować grzyby i to, co mogą przynieść do mojego życia. To nie jest zabawa, to jest podróż – i to taka, której nigdy nie zapomnę.
Growkit Golden Teacher KUP TERAZ : https://mushlove.pl/pl/growkity/341-growkit-golden-teacher-psilocybe-cubensis.html